Jeżeli teraz odstąpimy, ci którzy pragną ukryć prawdę, uznają, że nas przetrzymali.

Obrazek użytkownika Krystian Frelichowski
Kraj

Jeżeli teraz odstąpimy, ci którzy pragną ukryć prawdę, uznają, że nas przetrzymali.

( IV Rocznica Katastrofy Smoleńskiej w Bydgoszczy)

Blisko 400 mieszkańców Bydgoszczy i okolic wzięło udział w obchodach rocznicy Katastrofy Smoleńskiej. Uroczystości rozpoczęła Msza Św. koncelebrowana w kościele oo. Jezuitów. Ojcowie odprawiali Eucharystię w ufundowanych przez bydgoszczan ornatach: „Smoleńskim”, „Katyńskim” i „Żołnierzy Wyklęty”. Tryptyk ten powstał z inicjatywy Rodziny Radia Maryja przy wsparciu innych organizacji prawicowych w tym KGP, Solidarnych2010. Przygotowaną przez Barbarę Wojciechowską modlitwę powszechną odczytała Adrianna Piekarska. Po Mszy Św. uczestnicy przemaszerowali ulicami starówki pod Pomnik Walki i Męczeństwa. Niesiono fotografie 96 ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Przy słowach pieśni Jana Pietrzaka „Nielegalne kwiaty, nielegalny krzyż” ułożono kwietny krzyż. Uroczystości rozpoczęto odśpiewując Hymn. Następnie przewodniczący KGP Krystian Frelichowski odczytał Apel Klubów Gazety Polskiej:

Od czterech lat każdego dziesiątego, tysiące Polaków w Warszawie, ale także w setkach miejsc w Polsce i na świecie zbierają się przed symbolicznymi miejscami upamiętniającymi smoleńską tragedię. Wielki ciężar organizacji tych spotkań przyjęły na siebie Kluby Gazety Polskiej, ale dołączyło do nas także wiele innych organizacji patriotycznych, przede wszystkim Prawo i Sprawiedliwość. W wielu miejscach razem z nami zawsze byli Solidarni 2010, Rodzina Radia Maryja czy tak jak w Warszawie obrońcy Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Trzeba pamiętać o wielkim wysiłku tych ludzi, bo dzięki nim przetrwała pamięć, ale też przede wszystkim możemy doświadczać tego niezwykłego uczucia jedności w  walce o prawdę i Polskę, dla której 10 kwietnia 2010 r. przedstawiciele naszego narodu złożyli tak wielką ofiarę. Dzisiaj trzeba im wszystkim podziękować. 

Po czterech latach nikt myślący nie może zanegować, że dzisiejsza Rosja jest zdolna do agresji i mordów, także do zabijania przywódców demokratycznych państw. Mimo to, polskie władze ciągle bronią wersji wyjaśnienia tragedii smoleńskiej ustalonej w Moskwie. Bronią tej wersji, gdyż stały się zakładnikami własnych działań wobec prezydenta a później współuczestniczyły w tuszowaniu śledztwa. Są przez to zakładnikami Kremla. Nie mogą więc uczciwie i wiarygodnie wyjaśnić przyczyn katastrofy tak, jak nie mogą skutecznie bronić Polski przed zakusami Rosji. Im szybciej odejdą tym będziemy bezpieczniejsi. Polska czeka na nowe przywództwo, czeka na tych, którzy potrafią bronić naszej niepodległości.

Kluby Gazety Polskiej

 

Jako kolejni przemawiali: Radny Marek Gralik:

Gromadzi nas tutaj myśl, która zrodziła się 10 kwietnia, przed czterema laty. Gromadzimy się tutaj, by oddać hołd tym, którzy polegli w katastrofie smoleńskiej w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach. Minęły 4 lata i wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi Wielu Polaków, którzy zadowoleni z ciepłej wody w kranie, którzy zadowoleni z letniej możliwości grillowania w swoich ogródkach i na działkach, kwestionują potrzebę dalszego wyjaśniania przyczyn tej najdramatyczniejszej w historii Polski katastrofy samolotowej. Przestańcie już gadać o Smoleńsku. Czy mówiący to naprawdę nie chcą wiedzieć, co się stało? Czy też raczej boją się dowiedzieć, co się stało? Skrywana prawda budzi domysły i lęki. Odkryta, choćby bolesna, oczyszcza, wprowadza ład i uzdrawia relacje. Zbrodnia katyńska nie podzieliła Polaków. Dlaczego zatem katastrofa nie może nas połączyć? Czy winni takiego stanu są ci, którzy chcą poznać przyczynę? Dlaczego pogardliwie nazywa się ich „sektą smoleńską”? Kto jest siewcą nienawiści i dezinformacji? Jeśli chcemy być prawdziwie wolnymi ludźmi, prawda o katastrofie smoleńskiej musi być udziałem wszystkich Polaków. Bo prawda uwalnia, a kłamstwo zniewala. Odważnie domagajmy się wyjaśnień, mimo że niektórzy z nas tracą pracę, mimo że niektórzy z nas tracą życie. Stąd moje wyrazy szacunku i uznania dla bydgoskich organizatorów tych comiesięcznych spotkań. Bo dopóki trwa pamięć, trwa nadzieja na prawdę. Oby nigdy nie zgasła .

Lider Ruchu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego: Łukasz Schreiber:

Dziś wszystko było pod cyfrą "4". 4 miesiące temu organizowaliśmy protest przeciwko zmianie nazwy Mostu im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mamy 4. Rocznicę Katastrofy Smoleńskiej. Oprócz rocznic obchodziliśmy od 10 kwietnia 2010 r jeszcze 44 miesięcznice - zawsze z Mszą Św. w kościele oo. Jezuitów i kwiatami na Starym Rynku. 4 kłamstwa smoleńskie. Nie mówiąc o tym, że kwiecień to 4. miesiąc w kalendarzu... Ale to nie kłamstwa nas gromadzą, a pamięć o tych, którzy tak tragicznie zginęli na służbie.

Działacz KGP i Solidarnych2010: Tomasz Jasiński:

Wynotowałem sobie kilka medialnych doniesień z ostatnich tygodni. Podzielę się też z państwem krótkimi spostrzeżeniami na ich temat. Pierwszym wrażeniem jest poczucie dezorientacji, braku określonego kierunku w jakim zmierza śledztwo. Odnosi się wrażenie, że prokuratura wojskowa nie za bardzo wie, jak ma poprowadzić je dalej, więc oddala w przyszłość ostateczny wyrok.

Zacznijmy może od rehabilitacji honoru gen. Błasika. Już oficjalnie podano, że we krwi generała nie wykryto alkoholu. Przypomnijmy, że Mak twierdził co innego. Generał miał być pijany i nastawać na pilotów, aby lądowali. Kłamstwo. Rząd polski wtedy nie reagował. Potem okazało się, że zaraz po tragedii, na miejscu nie było odpowiednich ludzi dla zabezpieczenia dowodów i nadzorowania pracy Rosjan. Wybuchł skandal, kiedy okazało się, że sowieci zbezcześcili zwłoki ofiar. Następujące po sobie kłamstwa pani Kopacz, jedno po drugim wychodziły na jaw, gdy polscy archeolodzy znajdowali kolejne szczątki ludzkie. Również okazało się, że przy sekcjach zwłok nie było polskich patomorfologów. Czy ktoś normalnie kojarzący fakty, mógł mieć jeszcze wątpliwości. Rząd uruchomił na własne potrzeby propagandę kłamstwa. Powołał marionetkową komisje pana Laska.

W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że biegli odmówili wydania opinii w sprawie przyczyny katastrofy, bez zapoznania się z oryginałami czarnych skrzynek i udostępnienia szczątków samolotu. Rosjanie zaś uzależnili zwrot wraku od ukończenia własnego śledztwa.

Taki przebieg spraw to wyjątkowe upokorzenie Polski w świetle opinii międzynarodowej.

Wreszcie ta sama prokuratura nie potrafiła stwierdzić, czy środki pirotechniczne wykryte na próbkach rzeczy z samolotu są nimi czy może są pastą do butów. Po długim namyślaniu się wydała oświadczenie o nie odnalezieniu  materiałów wybuchowych na pobranym materiale. Zaraz po tym, pan Lasek po raz kolejny zaatakował komisje niezależnych ekspertów Macierewicza. Oprócz niego do studia nie zaproszono nikogo innego.

A w mediach na nowo rozgorzała debata polityczna. Front podziałów przebiega dokładnie w tym samym miejscu. Strony określa przynależność do PO, PSL, SLD itd. Po drugiej stronie Pis osamotniony i zdradzony przez kolegów  z Solidarnej Polski.

Niechęć do polskości, katolicyzmu, solidarności pokrywa się z głoszoną przez Tuska jedną słuszną prawdą. Od samego początku, bez zająknięcia narzuca nam się jedynie prawdziwą wersję wydarzeń, przyjętą posłusznie od Maku. W jednej z takich politycznych debat, honoru Polski bronił zaciekle tylko poseł Błaszczak z Pis-u. Mówił o kłamstwie Maku wobec gen. Błasika. Spotkało go za to milczenie i ironiczny uśmiech. Reszta w studiu rozegrała to tak, że każdy próbował coś ugrać kosztem tego nieszczęścia. To pokazuje do jakiego stopnia zdemoralizowana jest polska scena polityczna. Wyciągnijmy z tego wnioski przy urnach wyborczych.

Moi drodzy pragnę wam podziękować za wasze oddanie, szczerość, za bycie tutaj każdego 10-siątego miesiąca. Obchodzimy czwartą rocznicę tamtej czarnej soboty. Chciałoby się zawołać za psalmistą: „Panie jak długo jeszcze będziesz milczał”? Widzimy, że sposób myślenia Rosjan nie zmienił się. Za to metody- owszem. Wysubtelniał język dyplomacji. Wojsko to nie wojsko tylko zielone ludziki. Tak, Putin zakpił sobie z salonowej Unii Europejskiej. Ale stało się też coś bardziej niebezpiecznego. Trudno jest określić czy ta wojna wywołana przez niego na Krymie jest zjawiskiem lokalnym czy już światowym. Polska scena polityczna, ale nie tylko, zachowuje się jak banda lunatyków. Komuś, kto potrafi połączyć te oddzielone w czasie ruchy Moskwy w całość, inwazja na Gruzję, później tragiczna śmierć prezydenta Kaczyńskiego, inwazja na Ukrainę itd.; ułoży się w pewną logiczną całość

Prezes Stowarzyszenia Osób Represjonowanych W PRL „Przymierze”: Jan Raczycki:

Wiele lat walczyliśmy z „kłamstwem katyńskim”, nie jeden z nas zapłacił za to więzieniem. W końcu prawda ujrzała światło dzienne. Tak samo będzie z prawdą o Katastrofie Smoleńskiej. Wcześniej czy później ujrzy światło dzienne.

Przewodniczący KGP, organizator miesięcznic: Krystian Frelichowski:

Kto nie wyjdzie z domu, aby zło znaleźć i z oblicza ziemi wygładzić, do tego zło samo przyjdzie i stanie przed obliczem jego.” - nie po raz pierwszy przytaczam słowa naszego wieszcza A. Mickiewicza. Dziś nie brakuje ludzi, którzy się burzą na wsparcie jakiego udzielamy walczącej Ukrainie. To właśnie do nich je kieruję. Gdyby Polska podczas wojny z bolszewikami w 1920 r nie była osamotniona, ten zbrodniczy system zostałby stłamszony w zarodku, a świat uniknąłby wielkich cierpień, milionów ofiar, gdyby Europa dała odpór niemieckim nazistom podczas pierwszych „aneksji” uniknęlibyśmy obozów zagłady, komór gazowych. W tym miejscu zachęcam gorąco państwa do zapoznania się ze wzruszającą, bardzo osobistą, relacją jednej z uczestniczek naszej wyprawy z darami: Adrianny Piekarskiej, która opowiada o spotkaniach z Polakami na dalekiej Ukrainie i trochę bliższej Białorusi. http://niepoprawni.pl/blog/4739/chwilami-odnosilo-sie-wrazenie-ze-polska-powrocila-do-kijowa

Pragnę poruszyć jeszcze jedną sprawę, o której mówić mi jest trudno. Trzy lata temu, podczas uroczystości rocznicowych zapytałem Państwa, czy chcecie kontynuować nasze comiesięczne spotkania na Starym Rynku. Wszyscy pragnęliśmy ich kontynuacji. To była nasza wspólna decyzja! Byli i tacy, którzy oburzali się na zadane przeze mnie pytanie. Zarzucali mi tchórzostwo. Obecnie na miesięcznice przychodzi nas zaledwie od 60 do 90 osób. Wiem, że nie jest to łatwe. Sam pracując poza Bydgoszczą z trudem docieram na czas. Nieraz muśmy stać w deszczu, czy na trzaskającym mrozie, ale jeżeli teraz odstąpimy, ci którzy pragną ukryć prawdę, odniosą sukces. Uznają, że nas przetrzymali.

Przemówienia przeplatane były wspólnym śpiewaniem, przy dźwiękach akordeonu, pieśni patriotycznych, które prowadził Leszek Basińiski. W obchodach rocznicowych uczestniczyła grupa młodych ludzi z Narodowej Bydgoszczy Spotkanie zakończyło odśpiewanie Roty. Uroczystości zorganizowali: Klub Gazety Polskiej i Solidarni2010. Tablice ze zdjęciami ofiar przygotował Maciej Różycki.

Filmy z uroczystości:

]]>http://www.youtube.com/watch?v=sn9RLvEQc9I]]>

]]>http://www.youtube.com/watch?v=kgVu004DCt0]]>

]]>http://www.youtube.com/watch?v=XBqy8ZcCTPo]]>

]]>http://www.youtube.com/watch?v=M5MHsZ8qZDs]]>

fot. Adrianna Piekarska

 

 

 

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)